niedziela, 31 marca 2013

Wesołego...

Właśnie wróciłam do domu, biała jak śniegowy bałwanek. Za oknem zupełnie nie wiosennie, ale cóż - tę Wielkanoc z pewnością zapamiętamy ;-) Życzę Wam radosnego świętowania, przypływu twórczych mocy i wiele czasu dla siebie i dla Rodziny :-)




Jak widać na załączonym obrazku, mnie też skusiły pisanki z tkaniny. Jako że to prosty i wdzięczny temat, poczyniłam kilka w ostatniej chwili :-)

wtorek, 19 marca 2013

Paputki i inne

Pamiętacie moją zielnikową różę? Jej młodsza siostra, piwonia, też doczekała się stosownej oprawy. Tadaaam:






Obie panienki wkrótce (mam nadzieję) zawisną na ścianie :-D

Twórczo u mnie ostatnio niewiele się dzieje: powstają znane wszystkim metryczkowe paputki, wyszywane na lnie Belfast 32 muliną DMC:




Zmajstrowałam też kilka jajecznych kartek, ale powędrowały w świat bez dokumentacji foto. Za to imieninowa kartka uwieczniona:





Nie widać tego, ale sporo w niej kostek 3D ;-)

Poza tym, dawno tak nie tęskniłam za wiosną. A na przekór moim życzeniom, za oknem sypie tak, że świata nie widać. Brrrrr!

sobota, 9 marca 2013

Takie tam...

Nie miałam pomysłu na tę kartkę. Adresatem jest mężczyzna, więc kolorystyka stonowana:










I oprawiona pamiątka dziecięcia (piwonia musi jeszcze chwilę poczekać):








Miłego weekendu Wam życzę :-)

czwartek, 7 marca 2013

Na słodkości :-)

Misiabe, kolejna zwyciężczyni candy z koncertem życzeń, poprosiła o przepiśnik. Lubi fiolety oraz wypieki i inne domowe słodkości. Powstało zatem takie coś:









środa, 6 marca 2013

Inwazja motyli ;-)

Kinia wygrała u mnie candy z koncertem życzeń i poprosiła o adresownik. Napisała, że lubi róż, turkus i biel, a resztę zostawia mnie. Dłubałam ten zeszyt dość długo, bo efekt wciąż mnie nie zadowalał - a to pastele nie takie, a to papier się przecierał itp. W końcu wyprodukowałam takie coś:






Szydełkowy kwiatuch od Madziorka:




Tytułowe motyle w ilości hurtowej:




Tylna okładka:




Udało mi się przemycić róż, turkus, biel i duuużo motyli :-)

wtorek, 5 marca 2013

Finito!

Kilka minut temu skończyłam pracę nad ostatnim RRowym czajniczkiem na kanwie Justyny. Wybaczcie nocne zdjęcie wątpliwej jakości, ale chcę jak najszybciej zwrócić kanwę właścicielce :-)



To była bardzo przyjemna zabawa :-)