wtorek, 30 października 2012

Kolejny motyw (róża 2)

Kolejny motyw gotowy. Bardzo przyjemnie wyszywało się te sepiowe fragmenty.






Wprawdzie podczas konturowania odkryłam pewne fragmenty "własnej twórczości", ale raczej nie rzucają się w oczy ;-)
Teraz zmiana kolorystyki i "mięsistości" haftu - zaczynam motywy kolorowe, 2 pasemkami muliny.

piątek, 26 października 2012

Nie samymi RR'ami człowiek żyje, czyli róża 1

No właśnie - w ramach przerywnika od DIMkowego kalendarza i herbacianych imbryczków, postanowiłam wyhaftować przecudnej urody różę. Tej botanicznej serii uległam jakiś czas temu i w końcu wzięłam się do pracy.

To mój debiut z lnem (Belfast 32 w kolorze białym, który biały nie jest ;-), więc praca idzie mi dość opornie. Najwięcej problemów mam z doliczeniem się miejsca, w którym ma powstać kolejny motyw. Nie jest jednak tak trudno, jak wcześniej myślałam i w chwili obecnej (po dwukrotnym pruciu niemal 2 całych motywów) na mojej kanwie jest tak:






Mam nadzieję, że mój zapał nie ostygnie i za jakiś czas pokażę Wam całą piękną różę :-)

poniedziałek, 22 października 2012

Ślub w czerwieni

Kartka na zamówienie. Państwo młodzi lubią czerwień i w jej odcieniach jest kartka.




Czerwień przełamałam bielą. Żeby nie tworzyć dzieła patriotycznego, dodałam tekturowy napis:




I napis pogryzł się z bielą :-D W związku z tym, do białego grubszego tiulu dokleiłam drobny, w kolorze zbliżonym do tekturki. Niestety nie widać tego na zdjęciu. Musicie uwierzyć mi na słowo, że już wszystko gra ;-)



Jagoda z pomarańczą

Tytułowe owoce to de facto kolory najnowszej puszki na kawę. Jest nieco ascetyczna, ale mi się taka podoba. Mam nadzieję, że nowa właścicielka też ją zaakceptuje i przygarnie :-)





niedziela, 21 października 2012

Więcej bisów nie będzie ;-)

Ostatni przepiśnik z tkaniny, która wielu osobom się spodobała. Zapas się wyczerpał, więc takich już nie będzie. Ten jutro leci na Wyspy :-)





sobota, 20 października 2012

Kolejny półmetek :-)

Tym razem właśnie minęłam połowę w RRowym wyszywaniu herbacianych czajniczków. Pudełko z ekspresowymi herbatami powstało na kanwie Moni0083:






Przyznam, że nie bardzo lubię ten obrazek i wyszywało się średnio fajnie  ;-)

wtorek, 16 października 2012

Tapeta w natarciu ;-)

Tym razem przepiśnik oprawiony w tapetę winylową. Nie straszne mu zatem zabrudzenia powstałe w wyniku intensywnego użytkowania ;-)





niedziela, 14 października 2012

Wielkie pakowanie

Nie, nie - nie zmieniam miejsca zamieszkania, ani bloga nie zwijam ;-) Posiedziałam za to troszkę jak świstak i "pozawijałam" czekoladki, które jutro zaniesie do przedszkola mój 3-latek.

Zdobienia minimalne - chroniczny niedoczas mnie dopadł. I foty podłe, bo w domu ciemno jak...














Jedna z pań otrzyma bardziej pracochłonny upominek - za chwilę zasiadam do pracy.

Korzystając z okazji, życzę wszystkim Pracownikom Oświaty spokojnej, satysfakcjonującej i docenianej pracy :-D

sobota, 13 października 2012

A może puszka ;-)

Tym razem nieco bardziej trwała, bo pokryta winylową tapetą ścienną :-)
Będzie takich więcej - to jest prototyp.







środa, 10 października 2012

Komplety dwa :-)

Pierwszy komplet został wykonany dla bliskiej mi osoby.
Nieskromnie pochwalę się, że się spodobał :-D

Przepiśnik:







Zakupownik:







Urodzinowa kartka:




I komplet w komplecie ;-):




Drugi komplet wykonała dla mnie Agnieszka, z którą wymieniłam się na pokazywany już przepiśnik. Soutaszowe kolczyki i broszką są przecudnej urody! Zresztą sami zobaczcie (zdjęcia skradzione Agnieszce):



Kochana! Dzięki Tobie, moja debiutancka wymiana była bardzo bardzo udana. Dziękuję :-*

niedziela, 7 października 2012

Przepiśnik na bis

Z tej tkaniny już przepiśnik szyłam. Ten, na bis, powstał na zamówienie:





Wyszedł bardzo prosty, oszczędny w dodatki :-) Teraz maszyna i papierki wędrują na chwilę do schowka - muszę trochę "podgonić" RRowy czajniczek.


sobota, 6 października 2012

Wymęczone wytwory

Dziś doszłam do wniosku, że szyć uwielbiam, ale raczej papier ;-) Tkaniny średnio mnie lubią.

Poproszono mnie o skonstruowanie lalki/anioła - dla dziewczynki, w ramach prezentu na roczek. Kiedyś już jedną anielicę wydłubałam, więc i tym razem się zgodziłam. Kadłubek powstał sprawnie, ale ciuchy, ehhhh... O ile lubię te małe szmatki kroić, projektować itp., o tyle szycie - brrrrrrrr! Pewnie wynika to z braku wprawy, ale faktem jest, że się solidnie namęczyłam i sporo niecenzuralnych słów padło.

Efekt mojej pracy przedstawia się następująco:

Aniołek w sukience z amarantowego (?) lnu z aplikacją (debiut) i bawełnianej czapce:








Stwora wypełniłam mieszanką poliestru i lawendy. Cudnie pachnie! Do tego dorobiłam kartkę, która też tym razem rodziła się w bólach:



Komplet dla małej Gajane wygląda tak:




Ja jestem zadowolona średnio. Mam nadzieję, że poziom satysfakcji zamawiającej będzie wyższy.

czwartek, 4 października 2012

Się wymieniam ;-)

Kolejny przepiśnik, tym razem wykonany w ramach wymiany z Agnieszką, której prace szczerze podziwiam.

Z założenia miał być:

  • z fartuszkiem i sztućcami,
  • biało/kremowo/brązowo/zielony,
  • zbindowany tak, żeby można go było powiesić.

Ponieważ dotarł bezpiecznie do właścicielki, mogę go pokazać:






Postanowiłam też wypróbować nowe narzędzie - gilotyno-trymer z funkcją cięcia perforacyjnego i do kompletu zrobiłam hmmm zakupownik. Prototyp zawiera około 60 karteczek do sporządzania listy zakupów:





I komplet w całej okazałości:




Mam nadzieję, że wena mnie nie opuści, bo przede mną jeszcze kilka projektów na październikowej liście :-)

środa, 3 października 2012

Przepiśnik :-)

Wczoraj skończyłam zamówiony przepiśnik. Miał być z fartuszkiem, określonymi napisami,
w szeroko rozumianych kolorach ziemi.
Jest tak (kolory odrobinę przekłamane):




Imię przyszłej właścicielki podkreślone preparatem Glossy Accents:




Fartuszek:




Karta na dedykację/życzenia:




Mam nadzieję, że przepiśnik spełni oczekiwania zamawiającej i spodoba się przyszłej właścicielce
 :-)