poniedziałek, 24 września 2012

Przepiśnik na 4 pory roku i zapuszkowana IV

Ostatnio pilnie potrzebowałam pewnych schematów do wyszywania. Napisałam maile do 4 blogowiczek i jedna się nade mną zlitowała - wysłała co trzeba, w tempie rakiety odrzutowej.
W rewanżu, zrobiłam dla niej przepiśnik na 4 pory roku:










 Ozdobiłam też kolejną puszkę. Tym razem, według zamówienia, jest wrzosowo-lilowo-fioletowa:








Chyba dopadło mnie przesilenie jesienne, bo mam totalnego niechciacza. Staram się na bieżąco wypełniać zobowiązania RRowe i takie tam, ale wena w lesie...

sobota, 15 września 2012

Popołudnie z herbatą

W ekspresowym, jak na mnie ;-), tempie - w "zaledwie" 4 wieczory, powstał kolejny czajniczek na kanwie Moteczka. Przyznam, że miałam co odreagować i igła pracowała sama:


Tytułowa "popołudniowa herbata"




I cała kanwa Marysi:




Nie zgadniecie, z czym mam największe problemy w zabawach RR... Podpis to moja pięta achillesowa. Na każdej kanwie wyszywam go inaczej i wciąż dążę do doskonałości ;-)

sobota, 8 września 2012

Ptaszek na uwięzi, czyli zapuszkowana III

Nie mogę się uwolnić od puszek ;-)

Tym razem powstała delikatna, pastelowa, z tytułowym uwięzionym ptaszkiem i przeszyciami:








Do kompletu zakładka do książki z tych samych papierów:





środa, 5 września 2012

Zapuszkowana II

Mam w pracy koleżankę, nie mniejszą kawoszkę niż ja. Owa K. jest entuzjastyczną fanką moich wytworów. Dlatego kiedy poprosiła o ozdobienie puszki na kawę, nie wahałam się ani chwili.

Puszka miała być niebiesko-biało-czerwona (w barwach Wielkiej Brytanii), ale nie wyszło ;-)

K., w swoim gabinecie (tak u nas tradycyjnie nazywają się sale lekcyjne), ma czarno-białe zdjęcia Londynu ze szczyptą czerwieni. I taka też jest puszka:










Mam nadzieję, że reklamacji nie będzie :-D

poniedziałek, 3 września 2012

Puszka na kawę

Nie wiem, jak to robię, ale pracową szafkę zawsze mam zasypaną kawą, która wysypuje się z wszelkich torebek. Postanowiłam zainwestować odrobinę czasu i ozdobiłam puszkę po mleku w proszku, z przeznaczeniem na kawę właśnie.

 Keep calm and have a coffee ;-)
...zachowaj spokój i napij się kawy ...








niedziela, 2 września 2012

Oflagowana z lawendą

W ostatni dzień wakacji naszła mnie twórcza wena. Postanowiłam usiąść przy maszynie i uszyć jakieś drobiazgi.

Na pierwszy ogień poszły flagi, które po oprawieniu (nie mam jeszcze na to pomysłu), ozdobią moją salę lekcyjną.

Union Jack - flaga Wielkiej Brytanii:





Można zauważyć, że maszyna po przerwie słabo współpracowała - czerwona nitka rwała mi się raz po raz :-(

Stars & Stripes - flaga Stanów Zjednoczonych:




W planach mam jeszcze uszycie flagi Australii, ale to już nie dziś.

Postanowiłam też zrobić użytek z lawendy podarowanej daaawno temu przez Lucynę. Wypełniłam nią 5 serc, uszytych z męskich koszul wyszperanych w lumpeksie:






Zapach jest cudny! Czuję, że lawenda jeszcze znajdzie jakieś zastosowanie - wymieszałam ją z wypełnieniem do zabawek, więc może niebawem uszyję jakiegoś stwora :-)

Chociaż wakacje się skończyły i jutro ruszam do pracy, mam nadzieję, że znajdę czas na robótkowanie i niebawem znów coś tu pokażę :-)