Tytułowy uszaty dostał kubrak. Wymaga jeszcze wykończenia, ale jest: :-)
Za jakiś czas będzie wyglądał tak:
Jak widać, moja miłość do lnu trwa i raczej nie wrócę już do aidy.
W tak zwanym "międzyczasie" powstał też mały upominek na "parapetówkę", ale o tym kiedy indziej.
Pozdrawiam serdecznie i biegnę do igły :-)
wtorek, 21 stycznia 2014
sobota, 11 stycznia 2014
Uszaty (1)
Z Nowym Rokiem wracam do krzyżyków. Postanowiłam zrobić coś dla domu i rozpoczęłam nowy projekt. Po jednym wieczorze, uszaty wygląda tak:
Mam nadzieję, że do Wielkanocy będzie gotowy. Nie będzie łatwo: około 50 kolorów muliny DMC, mnóstwo półkrzyżyków, ćwierćkrzyżyków i innych takich :-) Do tego w planach 6 innych mniejszych i większych obrazków :-) Różne kolory Belfastu gotowe, więc jeśli chęci wystarczy, wkrótce pokażę też inne wypoty ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie :-)
Mam nadzieję, że do Wielkanocy będzie gotowy. Nie będzie łatwo: około 50 kolorów muliny DMC, mnóstwo półkrzyżyków, ćwierćkrzyżyków i innych takich :-) Do tego w planach 6 innych mniejszych i większych obrazków :-) Różne kolory Belfastu gotowe, więc jeśli chęci wystarczy, wkrótce pokażę też inne wypoty ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie :-)
piątek, 3 stycznia 2014
Mam i ja :-)
Korzystając z chwili wolnego czasu, postanowiłam w końcu zrobić coś dla siebie. Szewc już ma buty! Powstał notes, w którym będę kontrolować domowy budżet, zapisywać ważne daty i adresy. Miałam oczywiście takowe zapiśniki, ale teraz wszystko znajdzie się w jednym miejscu. Muszę jeszcze pomyśleć nad dekoracją przekładek, ale już jest:
Do kompletu przepiśnik, dostosowany do moich potrzeb:
Biegnę zapisywać moje notesidła :-)
Do kompletu przepiśnik, dostosowany do moich potrzeb:
Biegnę zapisywać moje notesidła :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)