Ostatnio jeszcze bardziej niż zwykle krucho u mnie z czasem, ale to nie znaczy, że nic nie robię. Dłubię wielkanocne jajo, kończę tajne projekty, myślę nad konkursową pracą i takie tam :-)
Uszyłam też czerwone lniane literki dla pewnego 5-latka:
Są trochę bardziej koślawe niż chciałam, ale cóż, jak mawiają Indianie, "Practice makes perfect" ;-)
Powstały też 2 dyndadełka dla koleżanki, której spodobały się moje wytwory:
Spodobały się i dostały nowe funkcje :-)
Pozdrawiam serdecznie wszystkie czytaczko-odwiedzaczki :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz