Dzisiaj dotarła też piękna "kopertówka" od Lucyny, która z samego rana poprawiła mi humor:
I przecudnej urody kolczyki, wykonane jej zdolnymi rękami:
Żałuję, że nie potrafię zrobić zdjęć w pełni oddających ich piękno. Dziękuję bardzo :*
Od całkiem realnej psiapsióły dostałam śliczną tkaninę, z której niebawem zamierzam uszyć sobie wiosenne torbiszcze. Mam nadzieję, że znajdę jakiś fajny wykrój, z którym sobie poradzę. Oczywiście muszę skądś wytrzasnąć również trochę wolnego czasu, bo z tym u mnie ostatnio krucho :(
3 komentarze:
Wyciągaj maszyne i szyj - bom ciekawa tej torby.
Niech kolczyki dobrze się "noszą"
Buziaki
... i nieśmiertelna biedronka ;)
cobyś nie zapomniała gdzie Twoje korzenie znajomości :))
o to to Alicja ...
Prześlij komentarz