piątek, 8 czerwca 2012

Motyl amerykański

Korzystając z wczorajszego dnia wolnego, wyszyłam lipcowego motyla na kanwie Cinki w ramach DIMkowego RR.

Haftowało mi się go świetnie, choć musiałam sobie przypomnieć, jak plątać French Knot'y (ostatni raz takowe konstruowałam jakieś 6 lat temu w ślubnym samplerze Tatty Teddy). Wyszło tak:


Kontury robię tak, jak się nauczyłam wiele lat temu, ściegiem za igłą. Muszę jednak przyznać, że sposób z a'la fastrygą, tak jak to robi Marta, bardziej mi się podoba - lewa strona robótki jest wówczas bardziej uporządkowana. Muszę się tego nauczyć.

3 komentarze:

AsiaB pisze...

Bardzo ładny motylek!!!:)

realizacjamarzen pisze...

Motylek wygląda ślicznie! Jaki będzie następny wzorek? :)

romaya pisze...

Kolejne będzie luzackie, sierpniowe słońce ;-)