Kinia wygrała u mnie candy z koncertem życzeń i poprosiła o adresownik. Napisała, że lubi róż, turkus i biel, a resztę zostawia mnie. Dłubałam ten zeszyt dość długo, bo efekt wciąż mnie nie zadowalał - a to pastele nie takie, a to papier się przecierał itp. W końcu wyprodukowałam takie coś:
Tytułowe motyle w ilości hurtowej:
Tylna okładka:
Udało mi się przemycić róż, turkus, biel i duuużo motyli :-)
6 komentarzy:
Piękny adresownik! Motylki przywołają wiosnę :)
Śliczny.
Motyle zawsze pięknie wyglądają :D
Adresownik cudny, bardzo wiosenny. Ale mój przepiśnik i tak ładniejszy :P Właśnie dostałam i jestem w szoku. Cudne fiolety! Baaaardzo Ci dziękuję za wspaniały prezent! :)
Pozdrawiam
Misiabe
No nie mogę się zgodzic z Misiąbe..adresownik jest najcudowniejszy na świecie, więc nic nie może byc od niego ładniejsze. Jest cudowny!!! Jeszcze raz bardzo gorąco dziękuję :O)
Zatkało mnie..
Prześlij komentarz