środa, 6 marca 2013

Inwazja motyli ;-)

Kinia wygrała u mnie candy z koncertem życzeń i poprosiła o adresownik. Napisała, że lubi róż, turkus i biel, a resztę zostawia mnie. Dłubałam ten zeszyt dość długo, bo efekt wciąż mnie nie zadowalał - a to pastele nie takie, a to papier się przecierał itp. W końcu wyprodukowałam takie coś:






Szydełkowy kwiatuch od Madziorka:




Tytułowe motyle w ilości hurtowej:




Tylna okładka:




Udało mi się przemycić róż, turkus, biel i duuużo motyli :-)

6 komentarzy:

magin pisze...

Piękny adresownik! Motylki przywołają wiosnę :)

Ania pisze...

Śliczny.

Mariolenka pisze...

Motyle zawsze pięknie wyglądają :D

Misiabe pisze...

Adresownik cudny, bardzo wiosenny. Ale mój przepiśnik i tak ładniejszy :P Właśnie dostałam i jestem w szoku. Cudne fiolety! Baaaardzo Ci dziękuję za wspaniały prezent! :)
Pozdrawiam
Misiabe

Kinia pisze...

No nie mogę się zgodzic z Misiąbe..adresownik jest najcudowniejszy na świecie, więc nic nie może byc od niego ładniejsze. Jest cudowny!!! Jeszcze raz bardzo gorąco dziękuję :O)

AsiaB pisze...

Zatkało mnie..